Poważna debata nad elektronicznymi papierosami

Z miesiąca na miesiąc w Polsce stają się coraz popularniejsze elektroniczne papierosy. Ich zwolennicy wskazują, że taka forma palenia jest zdrowsza i tańsza, co z kolei bardzo denerwuje przeciwników tej tezy. Pokazują oni, że nie ma tak naprawdę rzetelnych badań, które by cokolwiek na ten temat powiedziały. Jak łatwo się domyślić, największymi podejrzanymi o rozpętanie wojny z elektronicznymi papierosami, są koncerny tytoniowe. Tymczasem okazuje się, że nie mniejszymi przeciwnikami są i lekarze. Wielu z nich sądzi, że rodząca się i rozwijająca w szybkim tempie moda na takie palenie, powoduje wzrost zainteresowania nimi także wśród osób, które nigdy wcześniej nie paliły, tylko ulegają chwilowej modzie. Poza tym nie ma generalnych zasad, czy można sprzedawać tego typu używki nieletnim i w jakich miejscach jest to dozwolone. Każde państwo ma w tym zakresie swoje ustalenia, które często nie są spójne a nierzadko brakuje ich w ogóle. Podsumowując ten spór, trzeba uściślić kilka rzeczy. Elektroniczny papieros, pomimo, iż jest mniej szkodliwy od tradycyjnego, wciąż jest papierosem i szkodzi. Poza tym takie palenie rzeczywiście kosztuje o wiele mniej, ale powinniśmy dążyć do tego, żeby rzucić palenie w zupełności, a nie tylko ograniczyć wydatki do minimum. Taka debata pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami będzie zapewne trwałą jeszcze długo i wydaje się, że potrzebne będą ustalenia na wyższym szczeblu, niż tylko lokalnym, bowiem niezbędne są rozwiązania prawne a nie dobrowolne ustalanie jakichkolwiek reguł czy zasad.